Forum Zjawiska Paranormalne Strona Główna
->
Historie
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Forum
----------------
O forum
Regulamin
Paranormalne Zjawiska
----------------
Ufo
Magia
Kryptozoologia
Metapsychologia
Wydarzenia nie wyjaśnione
Duchy
Tajemnicze ugrupowania
Przyszłość i Kosmos
Inne...
Historie
O wszystkim i o niczym
----------------
Hyde Park
Sport
Gry i komputery
Film
Muzyka
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Natalia
Wysłany: Pią 17:48, 21 Mar 2008
Temat postu: Niewiadomo
Cześć.Chciałam wam coś "opowiedziec" licząc na pomoc. Słuchajcie:
Latem 2007 roku zaczęłam się zadawać z fajnymi koleżankami A i N.
Oby dwie miałyśmy wizje i różne przypadki paranormalne. U A i N w klatce na 2 pietrze mieszkała starsza pani i miała męrza który zawsze pomagał ludzią wnosić zakupy do domu nawet gdyby razem z ich reklamowkami miał iść na 4 piętro.Pewnej nocy A jakby miała wizje ze ta starsza pani będzie płakać i pod jej szkołą Katolicką będzie dużo ludzi. Wszystko w jej wizji wszystko było na czarno. Gdy rano wyszła do szkoły zobaczyła pogrzeb dużo ludzi i wszyscy ubrani na czarno. Pod Kościołem stała starsza pani z jej kuzynką i strasznie płakała okazało się ze ten miły pan umarł. Tak jak w A... wizji. Teraz kiedy idę z A i N do nich to na drugim pięrze czujemy chłud jakby ten pan nas odprowadzał na górę. A u mnie było inaczej....kiedy miałam 5-6 lat razem z siostrą cioteczną poszłyśmy na górę do babci mieszkania .... dokładniej to na strych.. miałyśmy zaplanowane od rana, że będziemy bawić się w duchy i naśladując ich dźwięki tupać nad babci i dziadka pokojem. dy weszłyśmy na górę było tam pełno rupieci. stare komody,książki, i była jakaś czarna szkatułka. Kiedy zaciekawiona odworzyłam ją zrobiło się dziwnie zimno. Był w niej pierścionek. Nie pamiętam dokładnie jak wyglądał ale wiem ze miał czarne oczko pośrodku. Przymierzyłam go a potem tak z nim chodziłam. Kiedy babcia zapytała się skąd mam taki ładny pierścionek odpowiedziałam ze znalazłam a jak się spytała gdzie to powiedziałam ze nie pamiętam. Od kąd go założyłam zaczęły dziać się dziwne rzeczy. W nocy na strychu było słychać jakiesz trzaskanie jak by ktoś własnie go szukał. Karzda noc była jakaś dziwna i na niebie nie było w ogole gwiazd. Takie cos staje się raz na 6 lat. Kiedy chciałam iść znów na górę odłożyc pierscionek szkatułka stałą odwarta posrodku pokoju. Szybko go włozyłam i razem z siostrą cioteczną znalazłyśmy miejsce oby ją dobrze schować. Od tamtej pory nie wchodzimy na strych. A ostatnio śni mi się jakiś facet znikający w mgle i mowiący "natalia natalia natalia"
proszę doradzcie mi i mojej kolezance co mamy z tym zrobić.PZDR
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
Regulamin